Zrobiony przy okazji wizyty w Polsce. Trochę skomplikowany przepis, ale za to bardzo pyszny, idealne połączenie sera z czekoladą. Maliny nadały temu sernikowi bardzo dużo świeżości i lekko kwaśnego smaku. Jest bardzo sycący jeden kawałek wystarczy nawet dla takiego smakosza czekolady jakim ja jestem ;).
Składniki:
(tortownica o średnicy 22)
- 200 g gorzkiej czekolady
- 200 g masła
- 400 g cukru pudru (to wbrew pozorom wcale nie za dużo)
- 5 jajek
- 110 g mąki pszennej
- 400 g serka kremowego typu Philadelphia (ja użyłam ser śmietankowy trzykrotnie mielony 500g)
- cukier wanilinowy (16 g) lub 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 120 g świeżych malin (mogą być mrożone)
- Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
- Blaszkę wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia.
- Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej lub mikrofali, ostudzić.
- Masło i 250 g cukru pudru zmiksować na gładką masę. Następnie dodać 3 jajka - wbijając po jednym i dobrze miksując przed dodaniem kolejnego.
- Wlać roztopioną czekoladę, dalej miksować. Następnie dodać mąkę, wymieszać szpatułką. 3/4 mikstury przełożyć do blaszki, wyrównać.
- W drugiej misce utrzeć ser, resztę cukru (150 g), 2 jajka i cukier wanilinowy. Masa powina mieć gładką konsystencję. Masę serową wylać na masę czekoladową. Na wierzch wylać resztę masy czekoladowej i ułożyć maliny (masa czekoladowa jest dość gęsta, dlatego ciężko się ją wylewa i wyrównuje, należy to robić ostrożnie).
- Piec w temperaturze 170ºC przez 45 - 60 minut. Należy pamietac, że brownie jest raczej surowym ciastem wiec nie należy trzymać za długo. Studzić w ciepłym, uchylonym piekarniku.
Korzystałam z tego przepisu.
SMACZNEGO !!
Komentarze
Prześlij komentarz