Pierniczki, robiłam po raz pierwszy sama od A do Z. W mojej rodzinie pierniczki nie były nigdy robione, jednak postanowiłam zmienić ten zwyczaj i zrobić pierniczki dla całej mojej rodzinki. Zawsze przerażał mnie fakt ze pierniczki trzeba zrobić dużo wcześniej. Ale odkryłam że to ma swój urok. Ciasto jest naprawdę łatwe w przygotowaniu, a samo wykrawanie i zdobienie to może czasochłonne ale jakże przyjemne. Pierniczki wyszły idealnie miękkie i są już gotowe do konsumowania. Moje ciasto leżakowało w lodówce ok 1 miesiąca. Przepis już raz robiłam razem z Iwoną i również od niej mam ten przepis.
Składniki:
(wyszło mi ok 100 ciastek)
- 1/2 litra miodu
- 3 jajka
- 1/2 szklanki mleka
- 3 płaskie łyżki sody oczyszczonej
- 2 szklanki cukru
- 1 kostkę smalcu
- 1 kg mąki
- szczypta soli
- paczka przyprawy do pierników
- dodatkowo: cynamon, gałka, kardamon, goździki (wszystkich przypraw ma wyjść 1/2 szklanki, najwięcej dałam cynamonu a reszty tak po równo).
Sposób wykonania:
- Miód, cukier i smalec rozpuszczamy w rondelku na małym ogniu. Odstawiamy do wystygnięcia.
- Sodę rozpuszczamy w mleku.
- Do dużej miski wsypujemy mąkę, przyprawy i sól. Kiedy smalec, miód i cukier nieco przestygną wlewamy je do mąki, dodajemy mleko i jajka i wyrabiamy rękami na miękką masę.
- Następnie miskę przykrywamy luźno folią lub ręcznikiem i odkładamy na dwór, na balkon lub do lodówki, by ciasto dojrzało. Po kilku tygodniach ciasto wyjmujemy, wałkujemy podsypujemy mąką(ważne jest aby ciastek nie wałkować za cienko są wtedy bardziej puszyste) i wycinamy pierniczki. Pieczemy ok. 15 minut w temp. 180'C, należy jednak "wyczuć" piekarnik ja piekłam ok 12 min i wystarczyło NIE na termoobiegu.
SMACZNEGO !!
Komentarze
Prześlij komentarz