Wątróbka, jest niestety traktowana przez wiele osób jak produkt niższej kategorii, jako tania namiastka mięsa. Tymczasem sytuacja wygląda inaczej. Podstawowa korzyścią w jedzeniu wątróbki jest duża zawartość żelaza, bo aż w 100 g mamy 10 mg żelaza. Kolejny pierwiastek jaki znajdziemy w wątróbce to cynk, niezbędny do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego. Ostatnia, rzeczą jaką wspomnę to fakt, że jest źródłem pełnowartościowego białka, co dla wielu pewnie jest zaskoczeniem. Teraz trochę o samej potrawie, jak dla mnie jest PRZEGENIALNA, ogólnie lubię wątróbkę, ale żeby jakoś za nią przepadać to nie koniecznie, zawsze używałam tony ketchupu, a do tej potrawy, zupełnie nie potrzebowałam, polecam wszystkim lubiącym eksperymentować. Przepis znalazłam w książce kuchnia lidla.
Składniki:
(liczba porcji 4 )
- 400g wątróbki dorbiowej
- olej rzepakowy ( lub kokosowy)
- pieprz czarny, mielony
- 1 łyżka majeranku
- 2 duże jabłka
- 4 cebulki dymki, pokorojone na ćwiartki lub ósemki
- 150 ml miodu pitnego
- 80 ml octu jabłkowego
- 3 łyżki masła
- sól
- Wątróbkę obieramy i wcinamy przewody żółciowe, marynujemy ( połowa ilości) w oleju, majeranku i pieprzu. Odstawiamy na 10-20 min. W tym czasie nastawiamy piekarnik na 200 stopni na termoobieg.
- Jabłka kroimy na ósemki układamy na blaszce i pieczmy ok. 15-20 min, aż zmiękna i się zarumienią.
- Wątróbkę obsmażamy na oleju kokosowym na patelni z obu stron na brązowy kolor, następnie zdejmujemy z ognia i dodajemy na ta sama patelnie pokrojona cebule dymkę. Smażymy az się lekko przypiecze i będzie chrupiąca. Przekładamy na półmisek do wątróbki.
- Na tą sama patelnie wlewamy miód pitny i ocet, dodajemy masło i pozostały majeranek, mieszamy do połączenia się składników ok. 5-7 min, powinien nam powstać sos o konsystencji syropu. Teraz na patelnie przekładamy wątróbkę z cebulą, gotujemy przez 5 min, następnie dodajemy jabłka i gotujemy kolejne 5 min. Przykrywamy patelnia na kolejne 5 min.
- Podajemy z zapieczonym chlebem razowym.
SMACZNEGO !!
Komentarze
Prześlij komentarz